Super tie-break w tenisie 

1 min czytania

mężczyzna serwuje w trakcie super tiebreak w tenisie

Organizatorzy czterech najważniejszych turniejów w tenisa ziemnego na świecie: Australian Open, French Open, Wimbledon oraz US Open postanowili, aby od majowego French Open 2022 rozstrzyganie spotkań w decydującym secie było identyczne we wszystkich turniejach Wielkiego Szlema – super tie-breaka. W tenisie ziemnym takie rozwiązanie nie jest jeszcze znane wszystkim, dlatego w naszym artykule przybliżamy jego zasady.

Na czym polega super tie-break w tenisie?

Super tie-break to jedna z zasad gry w tenisa ziemnego, którą warto znać. Na czym polega? Jeśli w meczach tenisa po zakończonym trzecim secie (w przypadku kobiet) lub piątym (w przypadku mężczyzn) na tablicy będzie widniał wynik 6:6, to o zwycięstwie decyduje super tie-break. Formuła rozgrywania tego rodzaju konfrontacji jest rozgrywana do dziesięciu punktów, a od stanu 9:9 konieczne jest uzyskanie przez jedną ze stron dwóch punktów przewagi. 

Zakłady bukmacherskie tenis —- sprawdź!

Super tie-break w tenisie – zmiana przepisów

Wprowadzenie super tie-breaka to jedna z najnowszych zmian w przepisach dotyczących punktacji w tenisie. Zasady dotyczące rozstrzygania meczów w decydującym secie zostały ujednolicone dzięki temu rozwiązaniu.

Przypomnijmy, że Australian Open 2022 to pierwszy turniej Wielkoszlemowy, który odbywa się zgodnie z regułą super tie-breaka do 10 punktów i dalej z koniecznością uzyskania dwupunktowej przewagi. Z kolei w US Open reguła ta obowiązywała już od dawna i tradycyjny tie-break grany do siedmiu punktów był stosowany tylko w decydującym secie.

Natomiast na Wimbledonie również stosowano tradycyjny tie-break, jednak tylko po remisie 12:12. Tym samym French Open pozostawał jedynym turniejem Wielkoszlemowym bez super tie-breaka – od teraz będzie on obowiązywać także tam.

Super tie-break – większa spójność w zasadach gry

Decyzja Zarządu Wielkiego Szlema była wynikiem silnej potrzeby zwiększenia spójności w zasadach gry, a co za tym idzie – poprawy doświadczeń graczy i fanów. Dodatkowo, chciano zagwarantować bezpieczeństwo sportowcom, którzy narażeni byli na przedłużające się mecze.

Nowa zasada skutecznie uniemożliwi osiągnięcie rekordu najdłuższego pojedynku tenisowego, ustanowionego przez Johna Isnera i Nicolasa Mahuta podczas Wimbledonu 2010. Wtedy to Amerykanin i Francuz grał w trzech kolejnych dniach aż 11 godzin i 5 minut, a zwycięskim setem rywalizacji okazał się 70:68 dla Isnera.

Punktacja w tenisie

tenis.mazury.pl
2 min czytania